Stefan Jaracz – aktor, dyrektor teatru „Ateneum”, pisarz, publicysta.

Urodził się 24 grudnia 1883 r. w podtarnowskiej wsi Żukowice Stare, w rodzinie pochodzenia chłopskiego, był synem Jana i Anny z Kwarcianych. Młodszy brat Stefana, Józef Jaracz, był również aktorem, znanym pod pseudonimem artystycznym Józef Poremba. Ojciec chłopców był wiejskim nauczycielem zdradzającym teatralne zainteresowania. Organizował w szkole poranne recytacje, jasełka, rocznicowe akademie, w których bardzo często występował jego syn.

Stefan Jaracz do szkoły powszechnej uczęszczał w podtarnowskiej wsi Krzyż, gdzie ojciec otrzymał pracę w miejscowej szkole (obecnie jest to dzielnica Tarnowa). Następnie uczęszczał do Gimnazjum im. K. Brodzińskiego w Tarnowie i w tym czasie mieszkał w Bursie św. Kazimierza. Zarówno stąd jak i z gimnazjum został usunięty za przynależność do młodzieżowej organizacji patriotyczno-radykalnej „Promieniści” oraz za wygłoszenie buntowniczego przemówienia nad grobem kolegi. Maturę zdał w Bochni. Swoje zainteresowania sceniczne uzewnętrznił już w okresie nauki w gimnazjum, gdy wraz z kolegami organizował grupy teatralne wystawiające w okolicznych wsiach reżyserowane przez siebie jasełka i sztuki ludowe.

W 1903 r. Stefan Jaracz zapisał się na Wydział Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, wkrótce jednak zmienił zainteresowania i zaczął studiować historię literatury i sztuki. Na utrzymanie zarabiał pracując jako korektor w „Naprzodzie”, w którym ukazał się jego pierwszy wiersz. Ostatecznie w maju 1904 r. zdecydował, że zostanie aktorem. Porzucił studia i po amatorskich występach w Szczawnicy jesienią dostał się do krakowskiego Teatru Ludowego. Następnie występował w teatrze poznańskim (1907). Po odbyciu służby wojskowej w 57 pułku c.k. piechoty w Tarnowie powrócił na sceny Łodzi i Warszawy (Teatr Młody i Teatr Polski).

Po wybuchu I wojny światowej władze carskie ewakuowały Jaracza (jako obywatela austriackiego) w głąb Rosji. W Moskwie występował w Teatrze Polskim i zapoznał się z działalnością osławionego MCHAT-u oraz z nowatorskimi metodami pracy aktorskiej Konstantego Stanisławskiego. W latach 1916 – 1918 Stefan Jaracz współpracował w Kijowie z Juliuszem Osterwą w Teatrze Polskim i Nowym Teatrze Polskim, które były zaczątkami „Reduty”.

Po wojnie powrócił do Warszawy już jako wybitny aktor i indywidualność artystyczna. Występował w Teatrze Polskim w od 1921 r. związany był z „Redutą” Osterwy, później występował w warszawskim Teatrze Narodowym oraz gościnnie w łodzi i Poznaniu. Przez dwa lata (1928 – 1930) podróżował po kraju z gościnnymi występami. Dzięki zgromadzonym w ten sposób pieniądzom mógł założyć własny teatr z własnymi aktorami. Teatr mieścił się w sali „Ateneum”, od której później wziął nazwę (obecnie Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza). Sceną tą kierował od 1930 r. do wybuchu II wojny z krótką przerwą w sezonie 1933/34. Postępowy niewątpliwie zespół aktorski o radykalnych tendencjach osiągnął wysoki poziom artystyczny, sam Jaracz stworzył niezapomniane kreacje. Dano 50 premier i pięciokrotnie objeżdżano z przedstawieniami całą Polskę. Stefan Jaracz dał się poznać nie tylko jako aktor teatralny, który wykreował ok. 300 ról lecz również jako aktor filmowy, który w latach 1912 – 1936 nakręcił 26 filmów. Zainicjował także powstanie „teatru radiowego”.

Druga wojna światowa przerwała niezwykłą twórczość Stefana Jaracza. 1 kwietnia 1941 r. został aresztowany przez gestapo i w charakterze zakładnika wywieziony do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Po sześciu tygodniach został zwolniony ze względu na zły stan zdrowia (już wtedy chorował na gruźlicę płuc oraz wystąpiła u niego częściowa utrata słuchu powstała na skutek uderzenia przez gestapowca). Do końca wojny Jaracz przebywał w sanatorium w Otwocku, gdzie uczestniczył w pracach konspiracyjnej Rady Teatralnej. W 1944 r. wyjechał do Lublina, aby tam podjąć występy sceniczne. Niestety zaawansowana choroba uniemożliwiła mu pracę artystyczną. Pisał więc w tym czasie teoretyczne artykuły dotyczące wizji i roli teatru polskiego.

Stefan Jaracz zmarł 11 sierpnia 1945 r. w Otwocku, pochowany został w Warszawie. Przeszedł do legendy polskiej sztuki teatralnej, mimo pozornie złych warunków aktorskich (niski, krępy, o chrapliwym glosie) stał się wielkim aktorem, którego gra elektryzowała i roztaczała „magiczna siłę nad uczuciami widzów”.